Komentarz: Ponownie, zwóćmy uwagę na ilość odwiedzin, co wskazuje jak wielu ludzi ma wątpliwości co do oficjalnej wersji wydarzeń.
W Teksasie były pracownik kasyno, który ściągnął z sieci film wideo, zaczął przyciągać do swojej wolnościowej witryny prawie 700,000 odwiedzających na dzień. W Louizjanie młody specjalista z Marynarki umieścił film wideo na swojej osobistej stronie WWW, zwykle odwiedzanej przez kilku przyjaciół i krewnych; nagle jego strona została zalana przez więcej niż 20,000 wizyt. W Albercie ruch na witrynie kierowcy taksówki podskoczył ponad sześciokrotnie po tym, jak umieścił odsyłacz do wspomnianego filmu wideo.
Komentarz: O czym to świadczy? Ludzie szukają prawdy i jedynie w Internecie, a nie w mediach publicznych są w stanie ją znaleźć.
Na stronach tysięcy witryn zainteresowanie wspomnianym filmem wideo wzrosło tak ogromnie, że niektórzy administratorzy serwerów prosili o darowizny by opłacić poszerzenie pasma transmisji.
"Uderzenie w Pentagon" jest jedynie najnowszym i najbardziej jaskrawym przykładem rosnącej liczny witryn internetowych, książek oraz filmów wideo spierających się, że coś innego niż komercyjny odrzutowiec uderzył w Pentagon.
Komentarz: Obrazy mówią same za siebie. Każdy kto ma otwarty umysł będzie miał wątpliwości co do oficjalnej wersji.
Większość wspiera swoje twierdzenia poprzez selektywne użycie fotografii oraz relacjami świadków naocznych pojawiającymi się w mediach podczas zamieszania mającego miejsce w pierwszych godzinach po ataku. Twierdzą oni, że nie wiedzą co naprawdę stało się z lotem linii American Airlines numer 77 oraz nie oferują żadnych innych wyjaśnień. Wątpiący [w oficjalną wersję] mówią, że po prostu zadają pytania na które nie udzielono odpowiedzi w sposób satysfakcjonujący.
Komentarz: Selektywne użycie fotografii? A co robią media oficjalne? Dokładnie to samo: selekcjonują fotografie, jak równiez TREŚĆ przekazów informacyjnych na skalę masową i w oparciu o to co im nakaże rząd. Ale media mogą to robić, bo tak pasuje władzy, a teoretycy spisku nie.
Gotowa na przyjącie teorii spiskowych na temat ataków z 11 września 2001 roku oraz wzrastająca w liczbę publiczność stała się szczególnie rozgoryczona względem tych, którzy pracowali w Narodowej Komisji ds. Ataków Terrorystycznych na Stany Zjednoczone, będącej ponadpartyjnym panelem znanym jako komisja 9/11.
Komentarz: Zupełnie nas to nie dziwi. Znamy jak pracują takie komisje z naszgo własnego podwórka (patrz: afary Rywingat czy Orlengate). Jedno jest pewne, że prawdy one nie ujawniają, ale robią dużo zamieszania wokół całej sprawy i najczęściej tak namieszają, że ludzie nie wiedzą co się naprawdę stało.
"Dyskutowaliśmy na temat tych teorii", powiedział Philip D. Zelikow, Dyrektor Wykonawczy komisji. "Kiedy napisaliśmy ten raport, byliśmy także ostrożni by nie odpowiedzieć na wszystkie teorie. To tak, jakby grać w grę Lanie Kreta. Nigdy nie uda ci się zlać ich wszystkich. Satysfakcjonują one [teorie spiskowe] głęboką potrzebę w ludziach, którzy je tworzą. Zamiast tego spróbowalismy dokonac tego, by twierdząco odpowiedzieć co było prawdą i dodać wiele istotnych dla sprawy szczegółów, które wiedzieliśmy, że pomogą rozwiać obawy."
Komentarz: Zelikow porównuje prace komisji do gry w lanie kretów? Cikawe, że używając potocznego zwrotu Whack-A-Mole, użył słowa 'whack', które w rzeczowniku 'whacker' oznacza BEZCZELNE KŁAMSTWO. Bardzo znacząca synchroniczność. Jedną rzeczą, której komisja nie ustaliła jest obiektywna prawda. Ustalono jednak prawdę selektywną.
Teorie konspiracyjne są powszechne po traumatycznych wydarzeniach. Michael Barkun, badacz nauk politycznych na Uniwersytecie w Syracuse, który napisał kilka książek na temat kultury konspiracji, powiedział, że sprzeczne ze sobą oraz nierozstrzygające relacje świadków naocznych często pozostawiają miejsce dla różnych interpretacji tych samych wydarzeń.
Komentarz: Różnych od oficjalnych, które z definicji są prawdziwe, gdyż są oficjalne. Jednak fakt, że głosi je rząd w żaden sposób nie stanowi dowodu ich prawdziwości, bez względu na to jak bardzo rząd by sobie tego życzył.
"Teorie konspiracyjne są jednym ze sposobów by pojąć sens tego, co się wydarzyło i odzyskać poczucie kontroli", stwierdził Barkun. "Oczywiście, są zwykle błędne, ale są psychologicznie uspokajające. Ponieważ mówią, że wszystko jest ze sobą połączone, nic nie dzieje się przez przypadek oraz że istnieje pewnego rodzaju porządek na świecie, nawet jeśli jest one produktem sił zła. Myślę, że psychologicznie jest to w pewien sposób pocieszające dla wielu ludzi."
Komentarz: Pan Barkun kreuje się tu na wszechwiedzącą istotę, która sprawdziła wszystkie teorie spiskowe we wszechświecie i ogłosiła osąd absolutny, że wszystkie one są błędne. Gratulujemy Panu Barkunowi. Powinien teraz otworzyć WŁASNY kościół, którego będzie wyrocznią. W świecie polityki nic nie dzieje się przez przypadek i tego można być pewnym, ale odrzucenie każdej teorii spiskowej tylko dlatego, że ktoś taki jak Pan Barkun czy rząd stwierdzi, że jest to teoria spiskowa i automatycznie jest ona błędna jest wysoce tendencyjnym i nieobiektywnym podejściem do sprawy. Ciężar obalenia teorii spiskowej leży tu postronie rządu, a nie tego, kto taką teorię stworzył i udokumentował. Jednak rząd togo nie robi, gdyż prawda mogłaby wyjść na jaw. I co wtedy?
Wiara, że rząd kłamie na temat ataków z 11 września pochodzi zarówno z prawicy jak i z lewicy. Eksperci mówią, że istnieje więcej niż podejrzenie, że administracja Busha współdziała w atakach.
Komentarz: Faktów jest wiele. Odysłamy do wielu witryn, które zajmują się tym tematem. Jedno jest pewne: wersja oficjalna nie pokrywa się z MATERIALNYMI OBSERWACJAMI w oparciu o materiał zdjęciowy czy relacje świadków. Co to oznacza?
"Wydaje się, że od końca zimnej wojny wrogiem stał się rząd Stanów Zjednoczonych, wróg jest wewnątrz", powiedział Rick Ross, którego Ross Institute of New Jersey monitoruje organizacje kultowe oraz inne kontrowersyjne grupy z których wiele widzi siły manipulujące, które działają zza sceny. "Zamiast rzutowania teorii konspiracyjnych na zewnątrz, zostały one uwewnętrznione."
Komentarz: Kim jest Rick Ross i jego instytut? Dlaczego autorka powołuje się na niego jako autorytet w tej sprawie? Na jakiej podstawie? Pod tym adresem (http://www.cesnur.org/2001/CAN.htm) znajdą czytelnicy naukowy artykuł opisujący działanie wcześniejszego instytutu Ricka Rossa o nazwie CAN oraz sprawę sądową wytoczoną wobec Ricka Rossa. Kopia cyforwa dokumentu sądowego znajdzuje tutaj. W skrócie autorzy w/w opracowania naukowego organizacji CENSUR określili Ricka Rossa jako cyt.: "self-proclaimed Bible-based 'cult expert' " [tłum.: "samozwańczego opierającego się o Biblię 'eksperta ds. kultów']. Jak wynika z lektury artykułu, do którego dostarczyliśmy link, Rick Ross nie posiada żadnego autorytetu w kwestii organizacji kultowych. Co więcej sam taką organizację prowadził, czego jasno dowodzą dokumenty sądowe. Dziwi więc fakt, że autorka powołuje się na niego jako eksperta w zakresie organizacji kultowych?
Zelikowowi, dla przykładu, brakuje wiarygodności w oczach wielu, którzy kwestionują pracę komisji 9/11, ponieważ napisał książkę wspólnie z doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego Panią Condoleezzą Rice. Wierzy on, że jest bezowocnym dyskutowanie dowodów z ludźmi przekonanymi o konspiracji.
Komentarz: Jak można wierzyć człowiekowi powiązanemu z rządzącą administracją, który pracuje w komisji, której wnioski mogą bardzo zaszkodzić tejże administracji? Jak wygląda jego bezstronność? Podobnie jak Henry Kissingera, który miał tej komisji przewodniczyć.
"Hardcorowi teoretycy konspiracyjni są zupełnie zaangażowani", stwierdził Zelikow. "Musieliby pozbyć się dużej części swojej życiowej tożsamości po to, by nie zaakceptować niektórych z tych spraw. To nie jest jednak nasze zmartwienie. Naszym zamrtwieniem jest gdy sprawy stają się zaraźliwe, jak to się stało z tym zabójstwem [Johna F. Kennedy'ego]. Wtedy to sprawy te mogą stać się głęboko korodujące w odniesieniu do publicznego zrozumienia. Można dość do punktu, w którym bakterie doprowadzą do choroby większą część ciała."
Komentarz: Hardcorowi teoretycy zajmują się teoriami podczas, gdy Pan Zelikow angażuje się w rzeczywsitą konspiracje pracują w komisji 911. Jedyne co go i władzę, którą reprezentuje, obchodzi to by te teorie nie rozprzestrzeniły się na zbyt dużą skalę i PRAWDA nie wyszła na jaw.
David Ray Griffin uważa siebie za mało prawdopodobnego rekruta do tzw. "Ruchu Na Rzecz Prawdy o 9/11". Emerytowany teolog, który nauczał religii przez trzy dekady w Szkole Teologii w Claremont, na początku odrzucał twierdzenie, że to co uderzyło w Pentagon nie było odrzutowcem. Ale po odwiedzeniu kilku witryn w Internecie, które zadawały wiele pytań na temat ataku, w końcu skończył pisząc książkę. "Nowy Pearl Harbor", opublikowana na wiosnę, argumentuje, że Boeing 757 spowodowałby o wiele więcej zniszczeń oraz zostawiłby więcej części wraku porozrzucanych wokół Pentagonu.
Komentarz: Dokładnie tak samo uważamy my w redakcji Znaków Czasu. To jest fakt, którego rząd w żaden sposób nie zatuszuje.
"Są powody, dla których ludzie wątpią w oficjalną wersję tj historii", stwierdził on. "Wykonano fotografie i nie ma na widoku żadnego Boeinga."
Komentarz: DOKŁADNIE. Kto tu zatem uprawia rzeczywiste konspiracje: administracja Busha czy ludzie jak Griffin?
Podejrzenia formułowały się jak Pentagon jeszcze ciągle się tlił.
Przez dwa i pół roku atak na Pentagon był dyskutowany oraz badany przez członków wirtualnej grupy Laury Knight-Jadczyk zwanej Szkołą Kwantowej Przyszłości (QFS).
Komentarz: Rzeczywiście, będąc członkami Szkoły Kwantowej Przyszłości możemy jedynie potwierdzić fakt, że temat ataków na WTC i Pentagon jest jednym z najważniejszych znaków naszych czasów i był dyskutowany i badany przez wiele osób w QFS. Dlatego właśnie powstała prezentacja Darrena.
Rozmowy w ramach tej grupy sformowały podstawę do napisania artykułów, w których Laura Knight-Jadczyk rozważa, że po ataku na World Trade Center naoczni świadkowie w pobliżu Pentagonu byli skłonni zobaczyć wielki odrzutowiec. Wierzy ona, że Pentagon został zaatakowany przez mniejszy samolot oraz że członkowie administracji Busha w pewnym stopniu współdziałali, gdyż było to korzystne dla tych, którzy zarabiają na wojnie oraz dla Izraela.
Komentarz: Ponawiamy pytanie kto zyskał w wyniku ataków? W ich wyniku ruszła z miejsca Wojna z Terrorem w wyniku której zaatakowano Afganistan oraz Irak, a niebawem także Iran. Kto cieszy się z takiego przebiegu sprawy? Ariel Sharon, gdyż pozwala mu to walczyć z "terrorystami palestyńskimi" w Izraelu.
W czasie wywiadu przez telefon, według tego co twierdzi z 17-to pokojowego zamku w pobliżu Toulousy, gdzie mieszka z jej polskim mężem będącym fizykiem oraz piątką dzieci, Laura Knight-Jadczyk przyznaje, że jej grupa jest uznawana za "peryferyjną". Laura Knight-Jadczyk, 52-letnia rodowita Amerykanka z Florydy, jest medium parapsychicznym oraz channelingowym. Jest obecnie zaangażowana w eksperymenty, które sama nazywa "nadświetlną komunikacją", i opisuje je jako oparte o "pętle czasowe", pozwalające ludziom komunikować się z ich przyszłymi aspektami.
Komentarz: Uściślając chodzi o komunikacje Laury z przyszłymi aspektami jej samej, które przedstawiły się jako Kasjopeanie stwierdzając "jesteśmy wami w przyszłości". Pętle czasowe wynikały natomiast z Teorii Względności Alberta Einsteina, który odkrył teoretycznie, że jak pójdzie się w czasie daleko w przyszłość to dojdzie się do PRZESZŁOŚCI. Czyli nasi odlegli potomkowie mogą być także naszymi przodkami. Problem ten opisał prof. Arkadiusz Jadczyk w części 2 Wstępu do witryny Kasjopea, którą znjadziecie tu.
Laura Knight-Jadczyk powiedziała, że nigdy nie wyobrażała sobie, że ktokolwiek poza jej grupą kiedykolwiek obejrzałby "Uderzenie w Pentagon".
"Fakt, że każdy wysyłał to wideo do swojego brata i kuzyna, prawie szaleńczo, odzwierciedla fakt, że istnieje głęboki niepokój", stwierdziła. "Ludzie nie wychodzą i przyznają się do tego. Nie chcą zostać oskarżeni o bycie po stronie terrorystów, bycie anty-amerykańskim czy anty-patriotycznym. Ale ciągle czują, że coś jest nie tak."
Komentarz: Ludzi się po prostu boją represji ze strony rządu, który w coraz większym stopniu przypomina reżim, a nie demokrację.
Bret Dean z Fort Worth powiedział, że uważa to za "głupie gadanie" by kwestionować czy samolot uderzył w Pentagon. Ale wierzy on także, że rząd zignorował ostrzeżenia o atakach.
Komentarz: Gdyż nigdy nie wolno kwestionować wersji rządowej, która jest z natury prawdziwa. Przypomina nam to czasy Stalina i komunizmu w Polsce. Jak widać w rzeczywistości nic się nie zmieniło w tym względzie na świecie.
Po umieszczeniu odsyłacza do wspomnianego filmu video na swojej witrynie wolnościowej, www.freedomunderground.org, Dean zarejestrował ponad 8 milionów wizyt. Powiedział nam, że przynajmniej jedna pochodziła z Departmentu Obrony.
Komentarz: Władza realna patrzy uważnie i notuje, kto i co robi. Kiedyś tej wiedzy użyje przeciwko obywatelom.
"Nie myślę, że to wideo ma charakter podżegujący", stwierdził Dean, lat 45, były pracownik kasyna. "Jest symptomem. Wielu ludzi nie ufa wyjasnieniom rządowym, ponieważ rząd utajnił wszystkie te informacje."
Komentarz: Czyli rząd wdał się w rzeczywistą, a nie teoretyczną konspirację.
Zapytany czy istnieją nieopublikowane fotografie dotyczące ataku, które przekonałyby wątpiących, Zelikow z komisji 9/11 odpowiedział: "Nie."
Komentarz: Raczej pogłębiły ich wątpliwości w wersję oficjalną. Dlaczego ludziom nie pozwolono obejrzeć tych zdjęć by sami mogli je ocenić. Właśnie dlatego by nie pogłębić ich wątpliwości i nie zarazić innych tymi wątpliwościami.
"Kwestia tego czy samolot linii American lot 77 uderzył w Pentagon jest bezdyskusyjna", stwierdził Zelikow. "Jedną z przyczyn dla których zwykle wątpi się teoriom konspiracyjnym kiedy pracowało się w rządzie jest to, że wiesz, że rząd nie jest wystarczająco kompetentny by zdobyć się na skomplikowane teorie. Jest to banalne wyjaśnienie, ale wyobraź sobie jak skuteczne musi być."
Komentarz: Może rząd Busha nie jest wystarczająco kompetentny, ale Bush jest jedynie figurantem, marionetką. Sznurki pociąga kto inny i ktoś ten jest bardzo zdolny i doświadczony w tworzeniu i wprowadzaniu w życie wszelkich konspiracji. Tym kimś zza sceny jest władza realna, a nie władza oficjalna. Należy do niej tzw. Kompleks Militarno-Przemysłowy oraz jego przedstawiciele. Ale o tym innym razem...
Tłumaczenie własne Redakcji Znaków Czasów. Prawa autorskie tłumaczenia - Redakcja Znaków Czasów.