Uwaga: Publikujemy materiały z "sesji", jednak nie sądzimy by miały one jakąś obiektywną wartość - chyba tylko na tyle, na ile mogą być inspiracją do rzetelnych badań. Same w sobie mają zerową wartość poznawczą. Można je uważać za prozę literacką, za poezję, za potok z podświadomości. Każdy z nas doświadczał, w mniejszym lub większym stopniu, "inspiracji", kiedy do głowy przychodziło mu coś odkrywczego - nie wiadomo skąd. Czy jest coś "odkrywczego" w tych materiałach? Staramy się na to pytanie odpowiedzieć poprzez badania. Wyniki publikujemy, głównie w języku angielskim, na naszej witrynie , i w naszych publikacjach książkowych. Badania dotyczą historii, wierzeń, historii religii, mitów, polityki, geologii, astronomii, fizyki itp. itp. Zachęcamy bardzo usilnie naszych czytelników do zapoznania się z tymi wynikami. Zachęcamy też do uważnego przeczytania naszego (przetłumaczonego na język polski) Wstępu (osiem części).

7 stycznia 1996, F***, Laura, PZ

P: (L) Witamy
O: Ups!
P: (L) Kogo mamy dziś wieczorem?
O: Turrin.
P: (L) Skąd nadajesz?
O: Kasjopea.
P: (L) Dziś wieczorem jest z nami P***...
O: Witamy P***
P: (L) Zatem, przy wszystkich tutaj, chcielibyśmy zapytać dlaczego czarne, latające bumerangi pokazały się w tę noc, kiedy P*** po raz pierwszy przyszła na hipnozę?
O: Zbadajcie tę sprawę uważnie.
P: (L) Pierwszą rzeczą o której pomyśleliśmy było, że był to, jeśli nie koniecznie rzadki, to przynajmniej rzadko obserwowany typ statku, i zdarzenie samo w sobie było rzadkie... czy jest to prawda?
O: Jest to rzadkie.
P: (L) Jeśli taki statek pojawia się rzadko w odpowiedzi na sesję hipnotyczą, którą osobą UFO było szczególnie zainteresowane?
O: Nie osobą, ale informacjami, które są ukryte w podświadomej pamięci P***.
P: (L) Czy oni chcieli dostać te informacje?
O: Nie. Chcieli monitorować co zostanie ujawnione.
P: (L) Czy to oznacza, że P*** posiada w sobie informacje zaprogramowane przed urodzeniem, do których musi uzyskać dostęp?
O: Nie. Porwania.
P: (L) Oni chcieli zobaczyć czy zostanie ujawnione cokolwiek o porwaniach jej dokonanych przez nich ?
O: Tak.
P: (L) OK, ponieważ ona tutaj jest, możemy zapytać kto ją porwał?
O: Szaraki.
P: (L) Ile razy została ona porwana?
O: 4. Scena ze śniegiem była jedynie na 3-cim poziomie gęstości.
P: (P) Czy to oznacza, że scena ze śniegiem odbyła się jedynie w tym wymiarze?
O: Nie. Porwanie, które zdarzyło się tam miało charakter wyłącznie fizyczny.
P: (L) OK, to porwanie, które zdarzyło się w śniegu było porwaniem fizycznym. A może inne nie były. Czy były one także fizyczne?
O: Inne były na 4-tym poziomie gęstości. Porwanie na 3-cim poziomie gęstości zdarza się tylko rzadko, i ma wielkie znaczenie.
P: (L) Co takiego o wielkim znaczeniu jest związane z tym porwaniem?
O: Zróbcie przegląd.
P: (P) Czy mój syn został porwany?
O: Zamrożony.
P: (L) Dlaczego chcieli dostać P*** tak bardzo, że wzięli ją fizycznie?
O: Czy macie jakieś pomysły?
P: (L) Tak, mam pewne pomysły. Może P*** ma pomysły i wiedzę, do której mogłaby uzyskać dostęp by popracować przeciwko tym istotom?
O: Ale prawdziwa przyczyna jest bardziej fundamentalna.
P: (L) Czy porywali oni P*** by pobrać jajeczka?
O: Nie.
P: (L) By pobrać energię?
O: Czy chcecie się uczyć czy grać w "20 pytań?"
P: (L) Chciałabym się dowiedzieć i dotrzeć do sedna tej sprawy.
O: Odpowiedziałaś już na swoje zapytanie wcześniej.
P: (L) Ponieważ ona miała informacje, które oni chcieli od niej dostać?
O: Nie, nie, nie.
P: (L) Co zatem powiedziałam?
O: Wyjawienie.
P: (L) Aha, bali się, że ona zadziała w jakiś sposób by ich ujawnić...
O: Bliskość Rządu!
P: (L) Aha! Kiedy mówiłam wcześniej o ludziach, którzy mają kogoś pracującego dla rządu, tacy ludzie zwykle są porywani częściej. Ale tylko dlatego, że P*** była żoną naukowca, który pracował w JPL, nie oznacza, że cokolwiek wiedziała. Czy ona coś wie?
O: Nie chodzi o to, co ona wiedziała.
P: (L) Czy miało to miejsce z powodu tego gdzie mieszkała?
O: Z powodu bliskości do działalności konsorcjum.
P: (P) Czy chodzi o działalność w tunelu?
O: Poddana implantacji w celu możliwej przyszłej aktywacji.
P: (L) Tak więc, z powodu twojej bliskości do ludzi, wokół których mieszkałaś i z którymi się stykałaś, miałaś implant przeznaczony do kontrolowania cię, jeżeli byłaby taka potrzeba. (P) Czy było to związane z tym co działo się pod tą górą? (L) Którą górą? Co znajduje się pod tą górą? (P) Tylko pytam.
O: Nie miejsce, a personel jest czynnikiem.
P: (L) OK, to nie chodzi tak bardzo o to gdzie byłaś, jak o to z kim byłaś w kontakcie.
O: Tak.
P: (L) Czy chodzi tu o jej męża?
O: Może.
P: (L) Może dlatego występuje wyższy wskaźnik porwań wśród członków rodzin pracowników rządowych, tak by mogli oni zostać aktywowani lub kontrolowani? (P) Ale mój mąż naprawdę nie pracował przy niczym tajnym.
O: Miał dostęp do tajnych instalacji.
P: (L) Czy miał uprawnienia do tajnych informacji lub był zaprzyjaźniony z innymi, którzy je mieli? (P) Ja miałam takie uprawnienia. (L) Dlatego właśnie P wszczepiono implant. Prawdziwy, fizyczny implant. Gdzie on jest?
O: Za jamą zatoki nosowej.
P: (L) Do robienia czego zaprojektowany został ten implant?
O: Aktywowania odruchu kontroli zachowań oraz generowania i zmiany wzoru myślenia.
P: (P) Czy to jest powód z którego nie pamiętam niczego?
O: Trochę.
P: (L) Czy kiedykolwiek miałaś bóle głowy lub problemy z nosem lub uszami? (P) Nie, ale mam problem z pamięcią w wielkim stopniu. (L) Co jest główną częścią problemu z pamięcią, który ma P? Czy możecie podać nam coś więcej na ten temat?
O: Nie.
P: (L) Tak, więc mogę powiedzieć, że to UFO pojawiło się nad moim domem w noc w którą P była w stanie hipnozy, by wzmocnić implant tak, by nie była ona w stanie...
O: By monitorować.
P: (L) Jeżeli P ujawniłaby szczegóły jej porwania, czy byłyby jakieś reperkusje z tym związane?
O: Nie w tym przypadku.
P: (L) Czy występują przypadki, kiedy osoby ujawniają szczegóły swoich porwań, w których pojawiają się reperkusje?
O: Różnie.
P: (L) Tak, więc jeżeli P poszłaby do kogokolwiek innego, te statki pojawiłyby się?
O: Tak.
P: (L) Już nam powiedzieliście, że jest to niezmiernie rzadkie. Czy doświadczenie P z porwaniem miało niezwykłe znaczenie?
O: 3-ci poziom gęstości.
P: (L) OK, co innego było niezwykłe?
O: Odkryjcie.
P: (P) Czy ma to coś wspólnego z Camp David?
O: Nie o to chodzi, z jego personelem!
P: (L) Czy znałaś kogoś? Czy chodziło o to, że ona znała kogoś lub kontaktowała się z kimś w szczególności?
O: Wielu innych!
P: (P) Jeśli zacznę nazywać ludzi po imieniu, czy dojdziemy do tego?
O: Nie potrzeba.
P: (L) W takim razie, mamy tutaj problem, który musimy rozwiązać. (P) Czy te samoloty mają coś z tym wspólnego?
O: To zależy od P, w jakim stopniu życzy sobie ona odtworzyć i wyjawić, wiele niezwykłych doświadczeń, do których P odnosiła się z niezwykła obojętnością.
P: (P) Pierwszą niezwykłą rzeczą była geograficzna lokalizacja naszego domu. Bezpośrednio na Zachód od nas znajdowała się ta góra, która mieściła wszystkie te urządzenia komunikacyjne do użycia w przypadku wojny nuklearnej. Byliśmy 13 mil na Północ od Camp David. A kiedy tam mieszkaliśmy wiele, wiele rzeczy miało miejsce w Camp David, które miały znaczenie globalne. I my wybudowaliśmy stajnie w 1982, a kupiliśmy ten dom w 1976, i nigdy, przez te wszystkie lata przez które ja tam mieszkałam, nigdy nie zauważyłam tych samolotów dopóki nie wybudowaliśmy tej stajni. Gdybym miała patyk w ręce, mogłabym je dotknąć, oto jak nisko one latały. Dokładnie ponad moją stajnią. Tego samego dnia każdego tygodnia. I zawsze były dwa, i nigdy nie było na nich pojedynczego oznakowania. I, były to samoloty śmigłowe. A ja się zastanawiałam: co do diabła wyczynia ten kraj, który pozwala latać samolotom, nieoznakowanym, napędzanym śmigłem, tak nisko, nad tym obszarem? To trwało dopóki nie wyprowadziliśmy się z tamtego domu. Tak więc, te samoloty przelatywały dwa razy w tygodniu od 1982 do 1989. (L) Czym były te samoloty?
O: Szukajcie, by się dowiedzieć.
P: (L) No więc, oczywiście musimy przedyskutować to by rozwijać nasze synapsy. (P) Tak więc, po pierwszych kilku razach, ja jakoś tak, po prostu powiedziałam: "A więc, są te samoloty." No, a co innego jest nowe?
O: Obojętność.
P: (P) Myślałam, że te samoloty miały coś wspólnego z tą górą, nieprawdaż?
O: Może.
P: (P) Wiedzieliśmy, że one latały pod radarem. Teraz, kiedy myślę o tym, nikt inny nigdy nie rozmawiał o tych samolotach. To było tak, jakbyśmy byli jedynymi ludźmi, którzy kiedykolwiek je widywali, lub ludzie, którzy byli przy naszym domu widzieli je także. Moja najlepsza przyjaciółka, która mieszkała w dalszej części ulicy nigdy ich nie widziała. Zapytałam ją: "Czy widziała te samoloty?", a ona powiedziała "Jakie samoloty?" No wiesz, ona mieszkała siedem akrów ode mnie i nic nie znajdowało się między nami!
O: Góra niezwykłych doświadczeń!
P: (P) Także V** zauważał te rzeczy i zawsze mówił - on był mniej obojętny niż ja - on mówił: "czym do diabła są te samoloty i co one robią?" (L) Dlaczego P była tak obojętna? (P) No wiesz, to nie wpływało na MOJE życie, z wyjątkiem tego, że byłam cholernie zła, kiedy one płoszyły moje konie. A potem, konie się przyzwyczaiły także do nich, i one stały się obojętne! [śmiech] No wiesz, one przylatywały tak często, dwa razy w tygodniu - "jest Środa, samoloty zaraz tutaj będą!"
O: Dalej... kontynuujcie badanie...
P: (P) Te samoloty przelatywały ze Wschodu na Zachód, a na Zachodzie była ta góra...
O: Catoctin.
P: (P) To jest właśnie nazwa tej góry. (L) Czym ona jest? (P) Ten tunel, gdzie były te wszystkie instalacje... pod Górą Catoctin. Camp David jest także blisko.
O: I WIELE INNYCH! Góra Pogodowa, w Wirginii. A dlaczego mieszkałaś w pobliżu... helikoptery? Q: (P) Czy jest to z powodu Fortu Deitrich?
O: Co przywiodło cię do stanu Maryland?
P: (P) Fort Deitrich. (L) Co oznacza Góra Pogodowa? (P) Ten podziemny tunel - każdy w mieście nazywał go: Ten Tunel - ale nie było tam dokoła nic by kiedykolwiek dać komuś najmniejszą wskazówkę co do tego czym on był. Faktycznie, mieszkałam tam przez dość długi czas zaczym dowiedziałam się, że istnieje. A na szczycie tej góry była stacja pogodowa... (L) A co z tym Fortem Deitrich? (P) V***c zajmował się mikroskopią elektronową - badania nowotworów.
O: NAPRAWDĘ?
P: (P) To było laboratorium fotograficzne. (L) Czy instrumenty na szczycie tej góry mają coś do czynienia z tymi samolotami?
O: No i co z tego?
P: (L) Czy ma to cokolwiek do czynienie z tymi antenami, o których donoszą, że są związane z projektem, który zmienia czasoprzestrzeń?
O: Helikoptery, Pat? My się ciebie pytamy!
P: (P) No więc, te helikoptery w Frankerick przelatywały ponad naszym domem za każdym razem, gdy prezydent był w Camp David. Ale, to był nasz dom w Walkersville, a nie w Emmetsburgu. To było na początku, kiedy przeprowadziliśmy się do stanu Maryland. Czasami te helikoptery były nieoznakowane...
O: No widzisz, P jest odporna z powodu doświadczeń, rzeczy nie "działają" na nią łatwo, programowanie, etc.
P: (L) Tak więc, wszystkie te sprawy zdarzające się wokół niej, te samoloty, ta góra, te helikoptery... (P) Ale te helikoptery, wiedziałam, że to był Prezydent albo lecący do lub wracający z Camp David.
O: Oporna, nie stawiająca opór.
P: (L) Czy termin "oporna" jest wskazówką?
O: Wszystko jest tutaj wskazówką!
P: (L) Odkąd P została porwana jedynie 4 razy, może to oznaczać, że jest ona odporna na to?
O: Nie.
P: (P) Czy nie jest to po prostu mój charakter, że jeżeli coś na mnie nie ma wpływu to ja się tym nie przejmuję?
O: Tak.
P: (P) Ja nie przejmuję się rzeczami które...
O: Zastrzelcie kogoś tuż przed P, a ona powie: "No tak, takie jest życie" więc, by odkrywać spektakularne rzeczy, powinno się być cierpliwym i badać je uważnie, prosimy, żadnych pochopnych założeń!! Jest coś do odnalezienia, ujawnienia, i przestudiowania.
P: (P) Więc, te helikoptery latały w tą i spowrotem do Camp David. Prezydent wraz ze swoją świtą miał w nich być. Były tylko 3 helikoptery. (L) Czy to są te helikoptery o których mowa?
O: Nie. Pozwól P to przetrawić i wrócić z tym później.
P: (L) W czasie w którym zanotowaliśmy wszystkie te obserwacje wokoło naszego domu, w noc w którą robiłyśmy tamtą sesję z P, dlaczego tak wielu innych ludzi widziało te obiekty?
O: Okno zostało "rozsadzone."
P: (L) Czy są jakieś statki nad nami w tym momencie?
O: ?
P: (L) OK, mamy magazyn gotowy do wydania, ale artykuły są nieco kontrowersyjne. Czy możemy dostać wskazówkę co do tego, czy wywoła on pozytywną reakcję na problemy w nim zawarte czy nie?
O: Poczekajcie, a zobaczycie.
P: (L) Czy będzie możliwy channelling w trybie on-line, jak zasugerował Mike Lindemann?
O: Pewnie!
P: (L) P ma obecnie pewne poważne problemy, czy możecie jej przy nich pomóc?
O: Współpraca sieciowa działa!!!
P: (P) Czy jest światło przy końcu tego tunelu?
O: Współpraca sieciowa działa!!!!!
P: (L) Więc, jeśli ona zaangażuje się w jakiegoś rodzaju sieć, jej sprawy się ułożą?
O: Jak myślisz, czym jest współpraca w sieci, Laura?
P: (L) No więc, jest właśnie tym co my robimy... (P) Jak można stworzyć w sieci kontrakt federalny?
O: Dzieląc się pomysłami; pytając innych o ich doświadczenia i opinie.
P: (L) Pat mówi, że jej sklep nie może utrzymać wynagrodzeń dla trzech osób. A o jej Federalnym interesie przepisywania można powiedzieć, że jest kaput, ponieważ budżet się skończył, a kongres nie uchwalił nowego.
O: Jakie niebezpieczeństwo jest w tym, że agresywnie goni się za kontraktami rządowymi, co masz do stracenia? Nawet jeżeli odniesie się dramatyczną porażkę, co, wtedy się traci? Jeżeli ktoś jest w stanie zrobić coś takiego w biznesie, ostateczną poradą jest by się zdywersyfikować, a nie wyeliminować, innymi słowy, "nie pozostaw żadnego kamienia nie ruszonego!!" Sugerujemy byś pobiegała za pracą dla rządu stanowego lub władzy samorządowej traktując ją jak bufor. Współpraca sieciowa działa P, zawsze rozwiązywałaś dylematy, przełączasz się na "automatycznego pilota" podczas kryzysu, więc dlaczego pytasz?
P: (L) Czy możecie dać nam wskazówkę kiedy zakończy się ta batalia budżetowa?
O: Jest w fazie końcowej. W poniedziałek rozpocznie się ponowne rozpalanie tej maszyny, chociaż zajmie to chwilę zaczym będzie ona znowu działała pełną parą. Zaległości stwarzają okazje.
P: (P) Ale, te zaległości nie mogą rozpocząć być nadrabiane dopóki ten budżet nie zostanie uchwalony i podpisany.
O: Nastąpi to szybko jedno po drugim. Musisz się skoncentrować na wyprostowaniu swojej sytuacji osobistej.
P: (P) Co to oznacza? (L) Oznacza to, że dopóki nie będziesz mogła robić czegoś innego, skoncentruj się na tym.
O: Retrogradujący Merkury sprzyja kontynuacji, nie początkom.
P: (P) Chciałabym się dowiedzieć o ukazaniu się Marii Dziewicy w Conyers, GA, jak również o tej książce "Wiadomość Marii dla Świata" i o wszystkich innych wiadomościach dotyczących Czasów Końca Świata, które dochodzą zewsząd?
O: Siły, które tutaj działają są dużo bardziej przebiegłe, by można je było tak łatwo dokładnie przewidzieć. Nigdy nie wiesz jakie zawirowania i zwroty nastąpią, a oni wiedzą jak działa prorocze i filozoficzne modelowanie i zwykle zmieniają kurs by oszukać i zniechęcić tych, którzy wierzą w ustaloną przyszłość.
P: (L) Coś jeszcze na dziś wieczór?
O: Żegnamy.


Właściciele oraz wydawcy niniejszych stron pragną oświadczyć, że materiał tu prezentowany jest wynikiem ich badań i eksperymentu w Komunikacji Nadświetlnej. Zapraszamy czytelnika by przyłączył się do naszego poszukiwania Prawdy poprzez czytanie z otwartym, ale sceptycznym umysłem. Nie zachęcamy tu do "dewotyzmu" ani też do "Prawdziwej Wiary". Zachęcamy STANOWCZO do poszukiwania Wiedzy oraz świadomości we wszystkich obszarach działania jako najlepszego sposobu, by być w stanie odróżnić kłamstwa od prawdy. Jedno co możemy powiedzieć czytelnikowi: pracujemy bardzo ciężko, wiele godzin na dobę, i czynimy tak od wielu lat, by odkryć "sedno" naszej egzystencji na Ziemi. Jest to nasze zajęcie, nasze poszukiwanie, nasza praca. W sposób ciągły szukamy potwierdzenia oraz/lub pogłębiamy zrozumienie tego, co uważamy albo za możliwe, albo za prawdopodobne lub za jedno i drugie. Czynimy tak ze szczerą nadzieją, że ludzkość jako całość skorzysta z naszej pracy, jeśli nie teraz , to przynajmniej w jakimś punkcie w jednej z naszych prawdopodobnych przyszłości.

Skontaktuj się z administratorem serwera pod adresem cassiopaea.com
Prawa Autorskie (c) 1997-2005 Arkadiusz Jadczyk oraz Laura Knight-Jadczyk. Wszystkie prawa zastrzeżone. "Cassiopaea, Cassiopaean, Cassiopaeans," są zastrzeżonym znakiem handlowym Arkadiusza Jadczyka oraz Laury Knight-Jadczyk.
Listy adresowane do Kasjopei, szkoły QFS, Arkadiusza lub Laury, stają się własnością Arkadiusza Jadczyka i Laury Knight-Jadczyk
Wtórne publikacje oraz wtórne rozpowszechnianie zawartości niniejszego ekranu lub dowolnej części niniejszej witryny w dowolnej formie jest stanowczo zabronione bez wcześniejszej pisemnej zgody autorów.

Jesteś gościem o numerze .